Kap, kap.. Codziennie budzę się rano i słyszę jak krople deszczu jednostajnie rozbijają się o parapet. Wyglądam przez okno, kobieta biegnie z zakupami, mężczyzna gna do pracy, na rowerze. Dźwięk odpalanego silnika i szklnka wody z cytryną. Otwieram oczy, wypijam do dna.
I te gumisiowe niebieskie jagody. Poczuj się dzieckiem, poczęstuj się.
Tarta z borówką.
Składniki :
na ciasto kruche (wykorzystałam przepis Asi z Kwestii Smaku) :
- 200 g mąki
- 2 - 3 łyżki cukru pudru
- 100 g zimnego masła
- 1 jajko
Wypełnienie tarty :
- 250 g serka homogenizowanego, waniliowego
- 250 g borówek
- szczypta cynamonu
- 2 - 3 łyżki płynnego miodu
Wykonanie :
Mąkę łączymy z resztą składników i zagniatamy kruche ciasto. Chłodzimy przez 30 minut.
Rozwałkowujemy i wykładamy na spód formy. Pieczemy ok 20 - 25 minut w temp 200 st.
Spód można obciążyć nakładając arkusz papieru do pieczenia i wysypując fasolę lub groch.
Na wystudzony spód wykładamy serek, nie równamy go. Wysypujemy borówki, ja swoje dodatkowo podzieliłam na połówki. Polewamy miodem i posypujemy cynamonem. Tartę można polać tężęjącą galaretką, co uczyniłam później.
Życzę Wam smacznego! :)
8 komentarzy:
Nie pisz Mi tylko, że codziennie rano pada u Ciebie deszcz;)
jagody są pycha :)
Wygląda smakowicie :)
Fajna ta tarta :) Buzia mi się sama uśmiechnęła, jak przypomniałam sobie Gumisie i ich "Sok z gumijagód" ;) Pozdrawiam :)
u Ciebie też deszcz? ech, jesień już na całego.
tarta piękna! i te gumisiowate jagódki. lubię ich kolor. ;] taki... smerfowy. a jako dziecko (hm nie, teraz też ;p) ubóstwiałam smerfiki ;]
taka tarta przy świecach bardziej orginalna niz kolacja przy świecach hihi ;)
smakowicie sie zapowiada:) z jagodami jest na pewno pyszna:)
chętnie bym sprobowała!
Prześlij komentarz